Dawne ortografie, gramatyki i podręczniki języka polskiego

Okładka
Rufin Piotrowski [wydane anonimowo]
Zasady gramatyki polskiej dla użytku Szkoły Narodowej Polskiej (Batignolles w Paryżu) wyłącznie ułożone [dalej: część pierwsza]. Zasady gramatyki polskiej: o składni – dopełnienie. Dla użytku Szkoły Narodowej Polskiej (Batignolles w Paryżu) wyłącznie ułożone [dalej: część druga]1
Pierwsze wydanie: J. Claye, Paryż 1864, format: 8°, 171 + 53, [1] s.
Języki: polski
Seria B

Informacje o autorze

Rufin Piotrowski (1806–1872) – powstaniec 1831 roku, sybirak, emigrant, pamiętnikarz. Po wybuchu powstania listopadowego walczył jako ochotnik w korpusie gen. Józefa Dwernickiego. Od połowy 1831 r. przebywał we Francji, gdzie początkowo osiadł w Coutances, a następnie głównie w Paryżu. W 1838 r. powziął myśl wyjazdu do kraju jako emisariusz, ale z powodu różnych przeciwności wyruszył dopiero w styczniu 1843 r. Wówczas przybył do Kamieńca Podolskiego (udzielał tu m.in. lekcji języka francuskiego), gdzie po pewnym czasie został aresztowany i odesłano go do Kijowa. W tamtejszym więzieniu przebywał przez siedem miesięcy. Wyrokiem sądu wojennego z 1844 r. został skazany na rozstrzelanie, jednak tę karę zamieniono na zesłanie na Syberię, gdzie przydzielono mu katorżniczą pracę w gorzelni. Zdecydowany od samego początku swego zesłania na ucieczkę lub, w ostateczności, na zorganizowanie i podniesienie buntu skazańców, R. Piotrowski metodycznie zbierał wiadomości o Syberii, zaznajamiał się z jej geografią, historią, gospodarką, polityką, a także miejscowymi obyczajami. Plan swej ucieczki doprowadził wreszcie do skutku z początkiem lutego 1846 r. Po różnych przygodach dotarł w październiku 1846 r. z powrotem do Paryża. Od roku 1848 przebywał m.in. na Węgrzech, gdzie organizował polskie formacje wojskowe. Następnie Piotrowski na kilkanaście lat (1851–1868) związał się ze Szkołą Narodową Polską w Paryżu, powszechnie zwaną „szkołą batignolską”, w której był nauczycielem m.in. języka polskiego oraz historii Polski (zarówno w klasach młodszych, jak i starszych). Od 1862 r. kierował w tej szkole nauczaniem języka polskiego w oddziale licealnym, zastępując na tym stanowisku Erazma Rykaczewskiego [Pugacewicz 2017, 350–351]. Francję opuścił w 1868 r. i wrócił do Galicji. W 1871 r. rozpoczął pracę jako nauczyciel języka francuskiego w I Gimnazjum w Tarnowie. W tym mieście zmarł rok później. Jest autorem nie tylko gramatyk polszczyzny przeznaczonych dla uczniów szkoły batignolskiej, ale również Pamiętników z pobytu na Syberii (1860), które za granicą od razu odbiły się echem (zostały przetłumaczone na kilka języków, m.in. na francuski w 1862 r. i angielski w 1863 r.) [biogram na podstawie: Biernacki 1981].

Twórczość

  1. Rufin Piotrowski, Pamiętniki z pobytu na Syberii, t. 1-3, Księgarnia Jana Konstantego Żupańskiego, Poznań 1860.
  2. Rufin Piotrowski, Nauka praktyczna języka polskiego w klasach elementarnych Szkoły Narodowej Polskiej w Batyniolach, Paryż 1864.

Charakterystyka

1. Wprowadzenie

Rufin Piotrowski nie zamieścił w Zasadach... przedmowy (w żadnej z części). Jak można przypuszczać, napisał on to dzieło (w całości po polsku) z przeznaczeniem dla młodzieży emigracyjnej uczącej się w oddziale licealnym Szkoły Narodowej Polskiej, skoro dla klas początkowych tej szkoły wydał w tym samym roku Naukę praktyczną języka polskiego w klasach elementarnych (dwujęzyczną, napisaną po polsku i po francusku). Ze źródeł wiadomo [Pugacewicz 2017, 350–351], że opracowanie ostatniej z wymienionych gramatyk powierzyła mu Rada Szkoły; podręcznik ten, o którym dyskutowali członkowie Rady, miał zastąpić zbyt teoretyczną i szczegółową, a tym samym – w opinii tego gremium – za trudną gramatykę E. Rykaczewskiego (1861).

Zasady... składają się z dwóch odrębnie opublikowanych części, z których pierwsza poświęcona jest przede wszystkim morfologii, a druga, dopełniająca ją, składni. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż R. Piotrowski wyraźnie (w nagłówku) podał źródło, z którego korzystał, pisząc część składniową; była to „gramatyka Józefa Muczkowskiego” (brak jednak wskazania konkretnej edycji tego dzieła), do czego przyjdzie się jeszcze odnieść poniżej. Wiadomości fonetyczne zostały tylko krótko zarysowane we wstępie do partii pierwszej, podczas gdy pisowni polskiej zostały w Zasadach... poświęcone osobne rozdziały (jeden w części pierwszej i jeden w drugiej), a także trzy Dodatki do pierwszej części tej Gramatyki (ich tytuły i zawartość omawiamy poniżej). Pierwszą partię dzieła otwiera cytat zaczerpnięty z pracy pt. O naukach wyzwolonych... księdza Ignacego Włodka (Rzym 1780), dotyczący roli znajomości języka ojczystego i jego relacji do języka obcego, a zamykają Wiersze patriotyczne, wśród których jest m.in. hymn narodowy oraz pieśń Boże, coś Polskę.

Obydwie części zostały ułożone według metody pytań i odpowiedzi (ówcześni polscy gramatycy taki układ nazywali katechizmowym), co obrazuje następujący przykład:

            69. Kiedy należy używać zaimka ten, a kiedy ów, tamten?

Kiedy mówimy o osobach lub rzeczach bliższych czasem lub miejscem, albo które wymieniliśmy na ostatku, używamy zaimka ten, ta, to; dla odleglejszych zaś czasem, miejscem, lub które wymieniliśmy pierwej od innych, używamy zaimków: ów, owa, owo; tamten, tamta, tamto, np. ten ogród bardziej mi się podoba aniżeli tamten (...) [Zasady..., s. 49–50; podkreśl. – M.J.].

Pytania i odpowiedzi są numerowane (numeracja ciągła, osobno dla części pierwszej oraz drugiej, podobnie jak liczbowanie stron). Dodatkowo niektóre odpowiedzi (w obydwu częściach) zostały jeszcze opatrzone odautorskimi przypisami oraz uwagami, podawanymi mniejszym drukiem na dole strony. Reguły, zarówno w tekście głównym, jak i w przypisach, ilustrowane są przykładami (w przeciwieństwie do wydanej trzy lata wcześniej Grammaire de la langue polonaise... E. Rykaczewskiego, brak tu jednak listy źródeł, z których zaczerpnięto materiał językowy potwierdzający omawiane prawidła). Liczba zgromadzonych przez Piotrowskiego przykładów wydaje się odpowiednia; dzieło nie jest pod tym względem przepełnione.

2. Część pierwsza

We Wstępie R. Piotrowski wprowadza czytelników do kolejnych rozdziałów gramatyki, podając podział wyrazów, a także – skrótowo – podstawowe informacje z zakresu polskiej fonetyki. Głoski, mylone tu z literami, zostały podzielone na samogłoski i spółgłoski. Te ostatnie zdaniem Piotrowskiego „zasługują na szczególną uwagę” (s. 8) i dzielą się „ze względu na ich brzmienie” (s. 9) na:

  • twarde i odpowiadające im miękkie, np. b - b’ (trąba-trąbie), d - dź (młody-młodzi), s - ś (los-losie);
  • półtwarde (g, k, h, ch) i odpowiadające im półmiękkie, np. dz (droga-drodze), sz (mucha-musze);
  • półmiękkie: c, cz, dz, dż, rz, sz, ż.

Z kolei wyrazy zostały podzielone na podstawie dwóch kryteriów (s. 7–8):

a) wyrazy z uwagi na ich znaczenie dzielą się na części mowy:

  • odmienne: imię (rzeczownik, przymiotnik, liczebnik), zaimek, słowo (= czasownik), imiesłów;
  • nieodmienne: przyimek, przysłówek, spójnik, wykrzyknik;

b) z uwagi na ich budowę („ich ukształcenie”) dzielą się na:

  • niezłożone (miód, płynąć) oraz złożone (miodo-płynny);
  • pierwotne (ojciec) oraz pochodne (ojczyzna);
  • swojskie „czyli właściwie polskie” (świecznik, król) oraz cudzoziemskie (lichtarz, monarcha).

W następujących po wstępie dziewięciu rozdziałach autor Zasad... omawia odrębnie poszczególne części mowy, a po nich zagadnienia ortograficzne.

2.1. Rzeczownik

To „wyraz oznaczający istotę żywotną lub nieżywotną (...)” (s. 11) i dlatego wyróżnia się w jego obrębie substantiwa żywotne i nieżywotne. Rzeczownik ma trzy rodzaje wyodrębniane na podstawie mianownika liczby pojedynczej: męski, żeński i nijaki (dla obu liczb), które w rzeczownikach żywotnych „poznaje się” po płci, a w nieżywotnych po zakończeniu. Przykładowo wszystkie substantiwa nieżywotne zakończone na spółgłoski twarde i półtwarde są – jak pisze R. Piotrowski – rodzaju męskiego (dom). Rzeczowniki odmieniają się (spadkują) przez siedem przypadków (spadków); ich nazwy w Zasadach... są takie same jak współcześnie (mianownik itd.). Z kolei deklinacje (formy czyli skłonienia na spadkowanie rzeczowników) są trzy, a każda z nich ma po kilka wzorów (do których nie pasują rzeczowniki niewzorowe czyli te, co „nieco odstępują od wzorów”; s. 25):

a) do formy pierwszej (f1) należą rzeczowniki rodzaju męskiego (tu żywotne zostały podzielone jeszcze na osobowe i zwierzęce). Forma ta ma dwa wzory; przykładowo według pierwszego z nich odmieniają się wszystkie rzeczowniki zakończone na spółgłoski twarde: M. kot, D. kota etc.;

b) do formy drugiej (f2) należą rzeczowniki rodzaju żeńskiego zakończone na samogłoski -a (kania), -i (pani), a także na spółgłoski (np. jesień). Forma ta ma trzy wzory wyodrębniane w zależności od zakończeń rzeczowników:

wzór 1.: przed końcowym a stoi spółgłoska twarda lub półtwarda;

wzór 2.: a) przed końcowym a stoi spółgłoska miękka lub półmiękka; b) rzeczowniki zakończone na -i;

wzór 3.: rzeczowniki zakończone na spółgłoski miękkie lub półmiękkie.

Wzory te przedstawimy w tabeli:

LICZBA

SPADEK

WZÓR 1 WZÓR 2 WZÓR 3
pojedyncza Mianownik cnota kania skroń

pojedyncza

Celownik

Miejscownik

cnoci-e kan-i skron-i
mnoga Dopełniacz cnót- kań- skron-i

Tab. 1. Wzory odmiany rzeczowników żeńskich

Sygnalizowane w tabeli wyodrębnienie w rzeczownikach ich tematów i końcówek fleksyjnych pochodzi od R. Piotrowskiego. Nie jest to jednakże przezeń określane żadnym terminem (tzn. brak odpowiedników dla współczesnych pojęć temat, końcówka);

c) do formy trzeciej (f3) należą rzeczowniki rodzaju nijakiego, których wzory wyróżnia się na podstawie zakończeń M. lp. na -o, -e, -ę, np. koło, pole, ramię.

            Do każdej z form włącza Piotrowski rzeczowniki ułomne, „którym brakuje jednego albo kilku spadków, albo jednej liczby” (s. 22), co pokażemy, nawiązując do tej drugiej sytuacji, na przykładzie rzeczowników plurale tantum :

  • f1: dzieje, finanse, skrzypce, okulary (męskie);
  • f2: drzwi, nożyce, obcęgi, imieniny (żeńskie);
  • f3: bliźnięta, dziąsła, usta, wrota (nijakie).

Autor Zasad... nie podaje jednakże kryteriów ustalania rodzajów tych rzeczowników.

2.2. Przymiotnik

To „wyraz, który oznacza przymiot albo własność rzeczownika”, np. dobry ojciec (s. 32). Co istotne, „przymiotnik z wyraźnym lub domyślnym rzeczownikiem zgadza się w rodzaju, liczbie i spadku”, np. młody filozof – młodzi filozofowie (s. 33–34). Po tych wstępnych informacjach omawia Piotrowski spadkowanie, a także stopniowanie przymiotników (trzy stopnie: równy, wyższy, najwyższy, przy czym niektóre przymiotniki stopniują się niewzorowo, np. dobry – lepszy).

2.3. Zaimek

To „wyraz kładący się na miejscu imienia”, np. ja, ty, on (s. 45). Zaimki dzielą się na:

  • osobiste – ja, ty, on;
  • osobisty zwrotny – się;
  • pytające – kto, co;
  • wskazujące – ten, ta, to;
  • względne – który, która, które;
  • dzierżawcze – mój, twój, swój;
  • nieoznaczone – nikt, nic, ktoś, ktokolwiek, jakikolwiek, niektóry itd.

Rufin Piotrowski omawia w tym rozdziale również zasady użycia poszczególnych zaimków (przykład opisu użycia zaimków wskazujących zob. wyżej).

2.4. Liczebnik

To „wyraz oznaczający ilość” (s. 55). Liczebniki dzielą się na pierwotne czyli główne (np. jeden), porządkowe (np. pierwszy) oraz zbiorowe (np. dwoje); R. Piotrowski nie odnotowuje jednak kryterium tego podziału. Natomiast „ze względu na ich znaczenie i spadkowanie” (s. 56) wyróżnia dwa typy liczebników:

  • rzeczowne, do których należą: liczebniki główne (oprócz jeden, dwa, trzy, cztery) oraz liczebniki „użyte jako mianowniki” (dwóch, trzech, czterech), a także liczebniki zbiorowe;
  • przymiotne, do których należą: liczebniki główne od 1 do 4, liczebniki porządkowe, a także „ukształcone z liczebników głównych i zbiorowych, jak jednaki, dwojaki, dwoisty, podwójny, wieloraki, trzykrotny”.

W tym rozdziale zostały również zawarte wzory spadkowania liczebników i zasady ich użycia.

2.5. Słowo, czyli czasownik

To „wyraz oznaczający byt, stan lub działanie podmiotu”, np. brat czytał. „Podmiotem nazywamy osobę lub rzecz, o której coś twierdzimy, np. ja piszę, ty czytasz (...); wyrazy ja, ty (...) są podmiotami”. Natomiast „przedmiotem nazywamy rzecz, na którą podmiot wywiera działanie, np. uczeń czyta książkę; [gdzie – M.J.] wyraz książkę jest przedmiotem” (wszystkie cytaty ze s. 63).

2.5.1. Typy słów

Czasowniki „ze względu na ich wewnętrzne znaczenie” dzielą się na (s. 64–65):

  • posiłkowe: być, mieć;
  • czynne, czyli przechodnie, „wyrażające działanie podmiotu, które spływa na przedmiot”, np. ptasznik łapie ptaki;
  • bierne, „które wyrażają iż podmiot bierze, przyjmuje działanie”, np. córka jest kochana od matki;
  • nijakie, czyli nieprzechodnie, np. brat idzie i skacze;
  • zwrotne, „wyrażające, iż podmiot zwraca działanie na siebie samego”, np. brat uczy się;
  • zaimkowe, czyli nijakie, „używające się z zaimkiem się”, np. on boi się;
  • niedokonane, „wyrażające stan lub działanie trwające (...) we wszystkich czasach”, np. czytać;
  • dokonane, „wyrażające stan lub działanie skończone (...) we wszystkich czasach, oprócz teraźniejszego, bo co trwa teraz, nie jest dokonane”, np. przeczytać;
  • częstotliwe, „wyrażające powtarzanie czynności jednej i tej samej”, np. czytywać, jadać. „Te słowa są niedokonane, bo tylko powtarzają czynność, ale jej nie kończą”;
  • jednokrotne, „oznaczające czynność raz i szybko ukończoną i dlatego należą do słów dokonanych”, np. westchnąć, kichnąć, trzasnąć.

R. Piotrowski wyróżnia jeszcze słowa nieosobiste, o których jednak wspomina dopiero później (nie wymienia ich wśród powyższych typów). Jak pisze, „słowa nieosobiste, tak nazwane, iż we wszystkich czasach używają się z zakończeniem trzeciej osoby liczby pojedynczej i podmiotu nie wskazują (...)”, np. świta, dnieje (s. 107).

Autor Zasad... dodaje – w odniesieniu do problematyki, która dziś mogłaby zostać włączona do słowotwórstwa – że prawie wszystkie czasowniki niedokonane są niezłożone. Gdy doda się do nich jeden z przyimków (w funkcji prefiksów), np. do, za, to wówczas zamieniają się na złożone dokonane. Chcąc zaś przekształcić te ostatnie na złożone niedokonane, trzeba tylko zamienić zakończenie trybu bezokolicznego. Obrazują to następujące przykłady: pisać dopisać → dopisywać; trzymać → zatrzymać → zatrzymywać; brać → obrać → obierać. Piotrowski zaznacza, że nie dotyczy to jednak wszystkich czasowników, czemu dowodzi jego zdaniem chociażby następujący przykład: *większyć (nie używa się) – powiększyć – powiększać.

2.5.2. Czasowanie, czyli odmiana słów

Czasowniki odmieniają się przez:

  • tryby, których jest sześć: bezokoliczny, oznajmujący, rozkazujący, warunkowy (używany „ze spójnikiem by”), łączący (używany „ze spójnikami aby, żeby”), życzący (używany „ze spójnikami oby, bodajby”). Piotrowski dodaje, że „słowa jednak polskie tylko tryb oznajmujący i rozkazujący przez rozmaite odmiany wyrażają; zaś tryby łączący, warunkowy i życzący, wyrażają się jedynie przez czas przeszły trybu oznajmującego za pomocą właściwych spójników” (s. 68);
  • czasy: „trzy są przedniejsze”: teraźniejszy (służący tylko słowom niedokonanym), przeszły, przyszły (oba służące zarówno słowom niedokonanym, jak i dokonanym, i dlatego określane są również jako: przeszły/przyszły niedokonany lub dokonany). Natomiast zaprzeszły podawany jest przez autora tylko we wzorach odmiany czasowników [zob. Fragment dzieła];
  • dwie liczby oraz trzy osoby;
  • rodzaje: są istotne tylko w czasie przeszłym trybu oznajmującego, a także w wymienionych wyżej trybach z niego utworzonych: warunkowym, łączącym i życzącym (Piotrowski nie wspomina tu wprawdzie, że przez rodzaj odmieniają się też czasowniki w czasie przyszłym niedokonanym, ale pokazuje to zjawisko we wzorach odmiany słów).

Warto dodać, że autor Zasad... omawia w związku z czasowaniem jeszcze dwa terminy gramatyczne:

a) przekładnia, czyli – jak czytamy – odrywanie i przenoszenie zakończeń -em, -m, -eś, -ś, -śmy, -ście, a następnie przyłączanie ich do innych wyrazów, częstokroć dla dźwięczności mowy, np. wy byliście – wyście byli (s. 74);

b) czasowanie omowne, to „czasowanie słowa posiłkowego mieć przez wszystkie tryby i czasy, do którego dodajemy jakie słowo w trybie bezokolicznym”, np. ty miałeś kochać, miałeś być chwalony, mielibyśmy kochać (s. 111).

2.6. Imiesłów

To „wyraz pochodzący od słowa, a następnie oznaczający byt, stan lub działanie podmiotu, odmieniający się jednak jak przymiotnik” (s. 112). Imiesłowy dzielą się na:

 

ODMIENNE NIEODMIENNE

czasu teraźniejszego

piszący pisząc

czasu przeszłego:

dokonane

niedokonane

napisany

pisany

napisawszy

-

czasu przyszłego:

dokonane

niedokonane

mający napisać

mający pisać

mając napisać

mając pisać

Tab. 2. Rodzaje imiesłowów w Zasadach...

Rufin Piotrowski formułuje również uwagi normatywne dotyczące użycia imiesłowów: „Śpiąc, nie słyszę (...); najadłszy się, odpoczywam (...). Widzimy, iż te imiesłowy (...) powinny mieć ten sam podmiot co i słowo od nich zależące (...)”, podobnie jak w zdaniu: ja będąc w Paryżu, zachorowałem (s. 113–114).

2.7. Przyimek

To „wyraz nieodmienny kładący się przy imieniu dla wyrażenia rozmaitych względów zachodzących między rzeczownikami” (s. 115). Przyimki dzielą się na:

  • niezłożone, np. za, pod, nad;
  • złożone, np. poza, ponad, pośród.

Piotrowski szczegółowo omawia w tym rozdziale również rząd poszczególnych przyimków. Opisuje więc prepozycje, które rządzą dopełniaczem (np. bez), celownikiem (np. wbrew), biernikiem (np. przez), miejscownikiem (np. przy) i kilkoma spadkami, np. naprzeciw rządzi zarówno dopełniaczem, jak i celownikiem.

2.8. Przysłówek

To „wyraz nieodmienny kładący się zwykle przy słowie, np. ten chłopiec czyta dobrze i pięknie pisze (...)” (s. 129). Przysłówki dzielą się m.in. ze względu na ich znaczenie. Według tego kryterium wyróżnia się następujące adwerbia (s. 138–139):

  • czasu, np. wczoraj, jutro;
  • miejsca, np. blisko, wszędzie;
  • ilości, np. dosyć, nazbyt;
  • porównania, np. jednako, tak...jak;
  • pytania, np. kiedy, dokąd;
  • twierdzenia, np. niewątpliwie, prawdziwie;
  • przeczenia, np. przeciwnie, nie.

W odniesieniu do ostatniego z wymienionych przysłówków R. Piotrowski zamieszcza w przypisie taką informację: „Użycie przysłówka nie nie jest bynajmniej dokładnie określone przez naszych gramatyków” (s. 138). Ponadto w tym rozdziale zostały również szczegółowo omówione zasady stopniowania adwerbiów (zwłaszcza formowania stopni).

2.9. Spójnik i wykrzyknik

Spójnik to „wyraz nieodmienny łączący w jedno tak wyrazy pojedyncze, jako też i zdania”; w przypisie dodaje R. Piotrowski, że „nazywamy zdaniem myśl słowami oddaną” (s. 140). Spójniki dzielą się na (przy ich typach cytujemy wybrane przykłady):

  • łączące: i, oraz;
  • wyłączające: albo, lub;
  • porównywające: im...tym;
  • przeciwnicze: ale, lecz;
  • przyczynowe: bo, ponieważ;
  • wnioskujące: więc, zatem;
  • warunkowe: chyba że, gdyby;
  • czasowe: dopóki, póty;
  • twierdzące: że, iż;
  • objaśniające: a oto, to jest;
  • następstwa: naprzód, potem, dalej.

Z kolei o wykrzykniku pisze autor jedynie, że jest to „wyraz nieodmienny oznaczający jakieś uczucie mocne, jakoto: radości, smutku, zadziwienia itd., np. O! Ach! Brawo!” (s. 143).

2.9.1. Przyrostek

Do rozdziału O spójnikach i wykrzyknikach dołączony jest jeszcze podrozdział zatytułowany O przyrostkach (s. 143–145), w którym wyjaśnia Piotrowski, że „przyrostki są to wyrazy same przez się nic nie znaczące, ale które, dodane do wyrazów odmiennych, przysłówków, a nawet niektórych spójników, wyrażają”:

a) większą moc w wyrażeniu, a takimi są m.in. ć, ci, to, np. tenci, przyjacielto szczery;

b) niepewność, a takimi są m.in.: ś, kolwiek, np. ktoś, coś, kiedykolwiek;

c) pytanie, a takimi są m.in.: li, lito, ż, że, np. Gdzieżto on był?;

d) „można uważać jako przyrostki (ale mające znaczenie) zakończenia słów pierwszej i drugiej osoby liczb obu, jakimi są: em, eś, śmy, ście; tudzież spójnik warunkowy by sam albo łącznie z zakończeniami słów, jak: bym, byś, byśmy, byście, które oderwane od słów dodają się innym wyrazom (...)”.

2.10. Pisownia, czyli ortografia

W rozdziale tym znajdujemy wyjaśnienie, że ortografia wskazuje:

            I. Gdzie jakie głoski pisać należy;

            II. Jak się piszą szczególne wyrazy;

            III. Sposoby oznaczania głoskami początku mowy (...) lub oznaki uszanowania;

            IV. Zasady oddzielania wyrazów znakami przestankowymi (s. 145–146).

Wymienione punkty są zapowiedzią treści czterech podrozdziałów zamieszczonych w tym rozdziale. I tak np. w pierwszym znajdują się wiadomości dotyczące pisowni niektórych liter (jak chociażby „ó ścieśnionego”), w drugim – „szczególnych wyrazów” (np. „wyrazy składane [...] łącznie pisać należy, jak wielkomyślny, dobrowolny [...]”; s. 148), w trzecim – „głosek większych” (= wielkich liter), a w czwartym – znaków interpunkcyjnych, do których należą m.in. przecinek, średnik, dwukropek, kropka, znak pytania, pauza, nawias, cudzysłów (wszystkie te znaki są takie jak używane współcześnie).

2.11. Dodatki do pierwszej części tej Gramatyki

Jak już wspomniano, w dodatkach tych poruszane są zagadnienia ortograficzne (w tym relacje między pisownią a wymową). W pierwszym z nich, pt. O pisaniu wyrazów cudzoziemskich, znajduje się m.in. wyjaśnienie, że pisownia zapożyczeń typu grammatyka, klassa, geografia wskazuje na pochodzenie tych wyrazów, mających grecko-łaciński rodowód. Nie umożliwiłby tego natomiast zapis: gramatyka, klasa, jeografia (s. 152). W drugim dodatku, pt. Użycie w pisaniu spółgłosek mocnych i słabych, zostały omówione m.in. różnice między pisownią i wymową spółgłosek dźwięcznych (słabych) i bezdźwięcznych (mocnych), np. „Pisze się wpaść (...). Wymawia się fpaść” (s. 153). Z kolei trzeci, ostatni dopisek, zawiera – jak wskazuje jego tytuł – wiadomości O znaczeniu i używaniu głosek: i, j, y. Autorem tego dodatku, liczącego 4 strony druku (s. 155–159), wyraźnie odróżnionego (w całości wydrukowanego małą czcionką) od pozostałych części dzieła, jest Feliks Wrotnowski . Fragment ten ukazał się anonimowo (podobnie jak całe Zasady...), a o tym, że jego autorem jest F. Wrotnowski informuje K. Estreicher w swojej bibliografii (zob. wyżej; por. też: Recepcja dzieła).

Feliks Wrotnowski porusza tu następujące problemy związane z pisownią głosek wymienionych w tytule:

  • nie sprawia trudności pisownia liter i, y dla oddania dźwięku samogłosek (bił, był) oraz j zastępującego spółgłoskę (jest);
  • ortograficzne i jest używane jako „znak miękczenia” (niebo, ciało, kopia – w ostatnim wyrazie chodzi oczywiście o wargowe miękkie p) i wtedy nie oddaje wymowy ani samogłoski, ani spółgłoski, „a stąd wynika mnóstwo błędów i wątpliwości”. Na przykład – jak powiada autor – w nazwie kraju francuskiego, zapisywanego niekiedy niefortunnie w formie Francia (dawniej Francya; tu y w funkcji joty), połączenie ci wcale nie oznacza zmiękczenia (gdyby tak było, zauważa Wrotnowski, mielibyśmy na myśli „spieszczone imię Franciszki”). Prawidłowe zapisy, to zatem według niego: Francja, Francya;
  • błędna jest pisownia wyrazów typu fantazya, sesya (jak zauważa Wrotnowski, tu zgodnie z ówczesną wymową powinien być znak miękczenia, a nie y w funkcji joty) oraz manija, kopija zamiast mania, kopia (j jest zbyteczne, bo wydłuża liczbę sylab w wyrazie, co, jak pisze autor, nie jest zgodne ze stanem faktycznym);
  • pochopnie przyjęto – podkreśla Wrotnowski – „pomysł, który od lat kilku (...) oszpeca nasze druki”, a mianowicie wyrzucono całkowicie znaki i, y, wszędzie wprowadzając jotę, co obrazują m.in. następujące przykłady: ekonomja, manja, kopja;
  • jedynym skutecznym, jego zdaniem, rozwiązaniem powyższego problemu byłoby „(...) przyjęcie w piśmie i w druku nowej postaci dla i będącego tylko znakiem zmiękczenia. Mroziński podawał myśl wyrażenia tego znaku przez laseczkę krótką bez kropki nad nią: cıało (...)”, ale „nie wystarczyło u nas odwagi na jego przyjęcie” (sam F. Wrotnowski nie proponuje własnego grafemu). Zatem wobec braku unormowania pisowni i, j, y autor omawianego dodatku podaje kilka wskazówek, które mogą być pomocne w ich rozróżnianiu, np. po literze l powinno być i (Anglia), po r lepiej zapisywać y (nie: i), ponieważ w tym miejscu zaczyna być wymawiane jak j (Marya analogicznie do Francya) [zob. też: Fragment dzieła].

3. Część druga: O składni podług gramatyki Józefa Muczkowskiego

Z przeprowadzonego porównania wynika, że większość wiadomości (nie wszystkie) z zakresu składni podanych przez R. Piotrowskiego rzeczywiście pochodzi z gramatyki J. Muczkowskiego; trudno jednakże wskazać konkretną spośród wielu edycję tego dzieła (materiał ze składniowej części Zasad... zestawiono z dwoma różnymi wydaniami [Muczkowski 1850, 1860]). Dodajmy, że zamieszczony w Zasadach... opis składniowy jest pod względem merytorycznym w zasadzie zgodny z treścią pierwszej partii dzieła.

Składnia – pisze R. Piotrowski za J. Muczkowskim – „podaje zasady, według których (...) wyrazy w zdania, a zdania w ciągłą mowę wiążemy czyli składamy” (s. 5). Co istotne, autor Zasad... uzupełnia jeszcze to stwierdzenie, cytując Przypisy do gramatyki na klasę III O. Kopczyńskiego:

Mowa jest obrazem czyli podobieństwem myśli. Co się w „myśli” zowie sądem, to się w „mowie” nazywa zdaniem. Całkowita myśl zowie się ta, która ma tyle wyobrażeń, ile ich potrzeba do zupełności sądu. Całkowita zaś mowa jest ta, która ma dostateczną liczbę wyrazów do wyrażenia w zupełności zdania. Myśl całkowita czyli zupełna zowie się „okresem” czyli „periodem”. Okres każdy zamyka w sobie myśl jedną a zupełną, a dzieli się na części (...) całkowite lub cząstkowe zdanie zawierające, stąd między nimi wypływa pewna zgoda czyli podobność, pewny rząd czyli zależność, pewny szyk czyli ułożenie, a z tych trzech własności myśli wypływa w mowie troista składnia zgody, rządu i szyku (Zasady..., s. 5–6, przypis z cytatem z Kopczyńskiego).

Zatem poszczególne rozdziały tej części zostały poświęcone trzem wymienionym rodzajom składni, a ponadto strukturze i typom zdań, „okresom”, a także dodatkowo „użyciu znaków pisarskich” (= znaków interpunkcyjnych).

3.1. Struktura i typy zdań

Rufin Piotrowski odnotowuje – właściwie wiernie za J. Muczkowskim [1850, 1860] – że zdanie składa się zasadniczo z trzech części: podmiotu (Ojciec), łącznika (jest) i orzeczenia (nauczycielem). Natomiast w zdaniach typu Jan czyta mamy tylko podmiot i orzeczenie, bo ukryty „łącznik [Jan jest czytający – M.J.] zawarty jest w słowie” (s. 6). Zdania dzielą się na (s. 8–11):

  • proste – mają tylko „główne wyrazy”: podmiot, łącznik i orzeczenie;
  • rozwinięte – do „głównych wyrazów” dodane są „dla bliższego ich określenia” jeszcze inne, tzn. przydatki (bliżej określające podmiot) lub dopełnienia (bliżej określające orzeczenie).

Zarówno zdania proste, jak i rozwinięte mogą być zdaniami pojedynczymi („mają jeden tylko podmiot i jedno orzeczenie”) lub ściągniętymi (mają m.in.: jeden podmiot i kilka orzeczeń, np. Siostra siedzi i czyta, albo kilka przydatków lub/i kilka dopełnień, np. Nie tylko zielony, ale i niebieski kolor jest dla oka przyjemny). Autor Zasad... pisze również osobno o zdaniach złożonych, powstałych „przynajmniej z dwóch pojedynczych, z których każde ma swój podmiot i swoje orzeczenie”. Zdania złożone dzielą się na:

  • spółrzędne, w „których każde z osobna czyni myśl zupełną i zrozumiałą”, np. Nauczyciel uczy, a uczniowie uczą się;
  • podrzędne czyli zależne – ponieważ nie wyrażają myśli zupełnej, zależą od zdań głównych, np. [zdanie główne:] Słyszę, [podrzędne:] że ptaki śpiewają.

Do wskazanych wyżej typów zdań można dodać dwie uwagi:

a) R. Piotrowski odnosi tu pojęcie zdania głównego tylko do zdań podrzędnych, a w kolejnych rozdziałach tej części – również do zdań spółrzędnych (zob. niżej: O okresach);

b) niektóre zdania ściągnięte wymienione przez Piotrowskiego (np. Siostra siedzi i czyta) współcześnie – w zależności od danego ujęcia (modelu) składni – zostałyby uznane (ze względu na ich eliptyczność) za pojedyncze lub złożone. Konstrukcje takie stoją bowiem na pograniczu tych dwóch typów zdań [zob. na ten temat: Grzegorczykowa 2012, 91]. Najpewniej podobna intuicja musiała towarzyszyć R. Piotrowskiemu, J. Muczkowskiemu i niektórym innym ówczesnym gramatykopisarzom, skoro zdecydowali się na wyróżnienie odrębnego od zdań pojedynczych oraz złożonych typu zdań ściągniętych.

3.2. Składnia zgody, rządu i szyku

Podobnie jak J. Muczkowski [1860], R. Piotrowski definiuje wyróżnione rodzaje składni następująco:

  • „Składnia zgody podaje prawidła, według których wyrazy odmienne w zdaniu zgadzać się z sobą powinny” (s. 12), np. podmiot zgadza się z orzeczeniem w liczbie, rodzaju i przypadku: uczniowiepilni (s. 14; podkreśl. – M.J.).
  • „Składnia rządu uczy, jak należy używać wyrazów ze względu na zależność jednych od drugich. Wyrazy, od których inne zależą, rządzącymi, te zaś, które od nich zależą, rządzonymi nazywamy” (s. 18), np. niektóre słowa nieosobiste wymagają użycia po nich biernika: boli matkę głowa, widać tęczę (s. 29; podkreśl. – M.J.).
  • „Składnia szyku zawiera prawidła należytego porządkowania wyrazów ze względu na ich zależność, jasność myśli, gładkość mowy i jej dźwięczność” (s. 40).

3.3. O okresach, czyli o łączeniu zdań spójnych semantycznie

J. Muczkowski [1860] poświęca okresom wprawdzie niewiele uwagi (podobnie we wcześniejszych wydaniach jego gramatyki [Podracki 2007, 176]), ale wprowadza dwa ważne terminy związane z tym pojęciem, obecne również u R. Piotrowskiego. Chodzi o poprzednik (współcz. ‘podrzędnik’) i następnik (współcz. ‘nadrzędnik’). Okresy zostały w Zasadach... podzielone ilościowo na dwuczęściowe, trzyczęściowe itd. (zob. Fragment dzieła), podobnie jak miało to miejsce u Muczkowskiego, a wcześniej u Kopczyńskiego [por. Podracki 2007, 175, 177]. Trzeba dodać, że Piotrowski zamieszcza w swojej gramatyce za Muczkowskim [1860, 255] precyzyjną definicję okresu, odnosząc to pojęcie do zdań spółrzędnych i podrzędnych, łączonych ze zdaniami głównymi tak, że „jedną myśl wyrażają”, np. Unikaj złych towarzystw, bo to każą dobre obyczaje (s. 42). Wynika z tego, że okres wiąże się tu najpierw z płaszczyzną gramatyczną (składniową) języka, a następnie – semantyczną. Inaczej było u Kopczyńskiego (zob. powyższy cytat), u którego rozumienie okresu nie było jasne, ponieważ odnosiło się „(...) do dziedziny myśli, i do mowy, podczas gdy jednostką myśli [u tego autora – M.J.] jest sąd, a mowy – zdanie (...)” [Podracki 2007, 174–175].

3.4. O użyciu znaków pisarskich

O ile w pierwszej części Zasad... znaki interpunkcyjne (znaki przestankowe) zostały w zasadzie jedynie wymienione (tylko kilka z nich opatrzono dodatkowo krótką wzmianką), o tyle tu znalazło się miejsce na sformułowanie zasad ich użycia w zdaniach. R. Piotrowski podzielił je za J. Muczkowskim na:

a) „znaki związek zdań wskazujące” (przecinek, średnik, dwukropek):

Fot. 1. Użycie średnika w zdaniach (s. 46)

b) „znaki zdanie zamykające” (kropka, znak pytania, wykrzyknik);

c) „znaki przerwanie mowy oznaczające” (nawias, pauza, znak przerwanej mowy).

4. Podsumowanie

Zasady..., wydane w kieszonkowym formacie (8o) z myślą o licealistach szkoły batignolskiej przez nauczyciela znającego ich potrzeby oraz problemy polonistycznej edukacji polonijnej we Francji [zob. Pugacewicz 2017, 351], zawierają podstawowe wiadomości zarówno z zakresu morfologii, jak i składni, a także fonetyki i ortografii, co pozwala uznać je za pełną gramatykę pedagogiczną (opartą jednak na ówczesnych gramatykach „naukowych”). Z edytorskiego oraz dydaktycznego punktu widzenia jest to podręcznik bardzo dobrze zredagowany i nowoczesny, w którym zagadnienia gramatyczne zostały omówione przystępnym, jasnym językiem, a ponadto niezwykle przejrzyście zobrazowane w schematach przypominających tabele. Gramatyka R. Piotrowskiego jest istotnym źródłem do historii (dydaktyki) języka polskiego poza Polską.

Recepcja dzieła

Dzieło miało jedno wydanie. W 1864 r. w krakowskiej „Chwili” ukazał się artykuł poświęcony Zasadom... [zob. NGP]. Opinia na temat nowej gramatyki polskiej była w nim pochlebna, ale jednocześnie autorstwo całego dzieła błędnie przypisano Feliksowi Wrotnowskiemu. Ten ostatni, gdy przeczytał wspomniany artykuł [Klatka 2015, 154], poprosił w liście swojego przyjaciela Eustachego Januszkiewicza (1805–1874) o pomoc w publikacji sprostowania dotyczącego tej kwestii:

Zawczoraj [Walerian] Kalinka mi powiada: „Czytałem twoją gramatykę”. Uręczyłem go, że ta gramatyka wcale nie moja i nawet dotąd nie przeczytałem jej całej. „No, przecież przypisek o jocie jest twój”. Objaśniłem go, jakim sposobem powstał ten przypisek i że on bynajmniej nie czyni mnie solidarnym wspólnikiem twórców samego dzieła. Wczoraj napotykam w felietonie „Chwili Krakowskiej” z dnia 28 stycznia cały artykuł (...), gdzie już bez żadnych ogródek (...) jestem ogłoszony za autora dzieła „mającego sprawić pomyślne skutki” dla mowy naszej (...). [S]taraj się mnie wyręczyć w sprostowaniu błędu (...); ja dałem przypisek „O znaczeniu i używaniu głosek i, j” [sic!], ale niech nie wkładają na mnie nienależnej mi sławy ani odpowiedzialności (...) [list Wrotnowskiego do Januszkiewicza z 1 lutego 1864 r.; Klatka 2015, 154–155; podkreśl. i przyp. – M.J.].

Ciekawostki

1. „Dla swoich wychowanków [w Szkole Narodowej Polskiej w Paryżu – M.J.] Piotrowski nie był zwykłym nauczycielem. Uwielbiany nie tylko z powodu interesujących wykładów, ale też z uwagi na jego zesłańcze, doskonale znane z pamiętników losy, cieszył się ogromnym szacunkiem oraz zaufaniem” [Pugacewicz 2016, 108].

2. Rufin Piotrowski należał do najbardziej oczytanych nauczycieli szkoły batignolskiej; jak dowodzą archiwalia Biblioteki Polskiej w Paryżu, wypożyczał on najwięcej książek z biblioteki szkolnej [Pugacewicz 2017, 249].

3. Zasady... to jedna z kilku gramatyk polszczyzny przeznaczonych dla potomków Wielkiej Emigracji we Francji, które ukazały się w Paryżu (autorzy innych gramatyk „paryskich”, to m.in.: Ksawery Bronikowski, Hipolit Klimaszewski i Erazm Rykaczewski).

4. Feliks Wrotnowski, autor dołączonego do Zasad... dodatku ortograficznego, zachęcony przez Eustachego Januszkiewicza rozpoczął pracę nad Małym słownikiem języka polskiego, który miał powstać na podstawie Słownika wileńskiego (1861). Po wstępnych pracach Wrotnowski zrezygnował jednak – jak dowodzi treść jego listów wysłanych w 1861 i 1862 r. do Januszkiewicza – z realizacji tego zamierzenia, czego powodem była m.in. potrzeba zachowania rzetelności pracy leksykograficznej [zob. Klatka 2015, 140–141, 146–147].

Literatura przedmiotu

  1. Andrzej Biernacki, Rufin Piotrowski, [w:] Polski słownik biograficzny t. 26, Wrocław 1981.
  2. Ksawery Bronikowski, Gramatyka języka polskiego podług nowego układu, Paryż 1848.
  3. Karol Estreicher, Bibliografia polska XIX stulecia, t. III, Kraków 1876.
  4. Renata Grzegorczykowa, Wykłady z polskiej składni (wyd. 5. – dodruk), Warszawa 2012.
  5. Antoni Karbowiak, Dzieje edukacyjne Polaków na obczyźnie, Lwów 1910.
  6. Urszula Klatka, Listy Feliksa Wrotnowskiego do Eustachego Januszkiewicza z lat 1859–1868, „Sztuka Edycji. Studia Tekstologiczne i Edytorskie” 1/2015, s. 125–160.
  7. Józef Muczkowski, Gramatyka polska praktyczna dla szkół narodowych, Lwów–Warszawa 1850.
  8. Józef Muczkowski, Gramatyka języka polskiego (wyd. czwarte przerobione), Petersburg 1860.
  9. NGP =, Nowa gramatyka polska, „Chwila (Kraków, 28 stycznia 1864)” 22/1864, s. 1–2.
  10. Janusz Pezda, Historia Biblioteki Polskiej w Paryżu w latach 1838–1893, Kraków 2013.
  11. Józef Podracki, Konstrukcje złożone w gramatykach języka polskiego (rys historyczny), Warszawa 2007.
  12. Iwona H. Pugacewicz, Z francuskiej perspektywy – o zsyłce na Syberię Rufina Piotrowskiego i jej emigracyjnym wymiarze, „Studia Migracyjne – Przegląd Polonijny” 1/2016, s. 99–110.
  13. Iwona H. Pugacewicz, Batignolles 1842–1874. Edukacja Wielkiej Emigracji, Warszawa 2017.
  14. Maria Strycharska-Brzezina, Ku utopii graficznej? Projekty modernizacji alfabetu polskiego od oświecenia do międzywojnia, Kraków 2012.

Fragment

1. Pierwsza strona okładki (wraz z tytułem okładkowym: Szkoła Narodowa Polska w Batignolles)

2. Strona tytułowa części pierwszej

3. Część pierwsza - fragment rozdziału o czasowniku (s. 70-73)

4. Część pierwsza - fragment dodatku napisanego przez Feliksa Wrotnowskiego

5. Strona tytułowa części drugiej

6. Część druga - fragment rozdziału O okresach

\

7. Ostatnia strona okładki









Wydarzenia

Świat

Polska

  • 1830 wybuch powstania listopadowego
  • 1831 początek Wielkiej Emigracji do Paryża
  • 1835 założenie Księgarni i Drukarni Polskiej w Paryżu
  • 1838 założenie Biblioteki Polskiej w Paryżu
  • 1842 założenie Szkoły Narodowej Polskiej w Paryżu ("szkoła batignolska")
  • 1848 założenie przez księcia Adama Czartoryskiego Wyższej Szkoły Polskiej w Paryżu ("szkoła na Montparnasse")
  • 1848–1849 Wiosna Ludów
  • 1863 wybuch powstania styczniowego

Opracowanie: Marcin Jakubczyk

 
©2016-2018 Uniwersytet Warszawski. Wszelkie prawa zastrzeżone. ISBN 978-83-64006-78-4